Wstyd...po prostu wstyd Justyna, żeby w roku 2016 pierwszego posta dopiero teraz napisać.
No nic....obiecuję poprawę :)
A dzisiaj przychodzę do was z 4 uszytymi saszetkami/ kosmetyczkami z rączką. W podróży jak znalazł :)
No nic....obiecuję poprawę :)
A dzisiaj przychodzę do was z 4 uszytymi saszetkami/ kosmetyczkami z rączką. W podróży jak znalazł :)
Super, fajne materiały. Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie: http://hafciarkablog.blogspot.com/.
OdpowiedzUsuń